Zacznijmy od tego, że firma Albert Thurston jest kultowa nie od dzisiaj, a potwierdza to pewna anegdotka związana z aktorem Sir Ralphem Richardsonem, który w 1939 na wieść o tym, że wybuchła wojna II wojna światowa, czym prędzej udał się do swojego krawca na Savile Row i kupił pół tuzina szelek na wypadek, gdyby miało ich zabraknąć. Sam Albert Thurston otrzymał nawet Wyróżnienie Honorowe za doskonały standard swoich produktów. Dowiedzieliśmy się już, że szelki od Alberta Thurstona dla każdego miłośnika elegancji to jak Ferrari 250 GTO dla samochodziarzy, ale o co tyle szumu? Już tłumaczymy!
Historia szelek od barona męskiej elegancji
Wszystko zaczęło się w 1820 roku, kiedy to Thurston otworzył swój zakład na londyńskim Haymarket i zaczął oferować pewien niepozorny, acz stylowy dodatek. Szelki, bo o nich mowa, służą
do podtrzymywania spodni na odpowiedniej wysokości i noszone są wraz z frakami i codziennymi garniturami. Jak na razie to nic specjalnego prawda? Co oferują? Przede wszystkim wymuszają wysoki stan spodni, który skraca optycznie korpus i wydłuża nogi, dzięki czemu sylwetka wydaje się bardziej atletyczna.
Dodatkowym plusem dla panów z nieco większym brzuchem jest to, że spodnie z wysokim stanem kończą się tam, gdzie brzuch zaczyna się robić płaski! Szelki są też wygodniejsze od paska, ponieważ nie musimy ściskać się w brzuchu, żeby spodnie trzymały się na miejscu.
Szelki królów i biznesmenów
Szelki stały się ulubionym dodatkiem całej arystokracji. Wśród jej klientów byli królowie, książęta, prezydenci i znamienici biznesmeni. Po dziś dzień noszone są przez największych elegantów tego świata! Szelki od Alberta Thurstona wdarły się też do popkultury i klasycznych stylizacji. Nie sposób sobie wyobrazić Jamesa Bonda, czy Buda Foxa z Wall street właśnie bez nich!
Firma Alberta Thurstona dostarcza szelki także dla brytyjskiej rodziny królewskiej i wielu rodzin arystokratycznych. To naprawdę wielkie osiągnięcie, które zasługuje na gromkie brawa.
Co więcej, dodatek ten wykorzystany był też przy takich produkcjach jak American Psycho, Wielki Gatsby czy Peaky Blinders! Mamy tutaj też nasz polski akcent, ponieważ jesteśmy pewni, że szelki od Alberta Thurstona były wykorzystane przy jednej z najnowszych produkcji Netflix „Królowa”.
Co wyjątkowego w szelkach Alberta?
Każda para sygnowana jest Handmade in England, co oznacza, że szelki powstają w całości w Anglii i są ręcznie szyte! Tak naprawdę to małe dzieła sztuki. Sprzedawane są wraz z kompletem sześciu guzików, ponieważ to właśnie one służą do przymocowania do spodni, a samo mocowanie wykonane jest z wysokogatunkowej skóry naturalnej. Na szczególną uwagę zasługuje seria limitowana. Z każdego wzoru powstało 500 sztuk, a sama taśma wykonana jest z czystego jedwabiu! Nie sposób zapomnieć o wyjątkowym wzornictwie!
Podsumowując, szelki od Alberta Thurstona, to najlepszy sposób na klasyczne utrzymanie spodni w ryzach.